Składnia języka polskiego
Część poprzednia – Powrót do pierwszej strony
Sposoby wyrażania poszczególnych części zdania
Orzeczenie wyrażone jest finitywną formą czasownika, tj. taką, która wyraża co najmniej czas i tryb. Do form finitywnych zaliczamy formy osobowe (wyrażające czas, tryb i osobę) i nieosobowe. Do form nieosobowych zalicza się:
- formę tworzoną jak 3. osoba liczby pojedynczej rodzaju nijakiego z partykułą się (we wszystkich czasach), np.:
- Mówi się?
- Tę książkę czyta się lekko.
- W piątki jeździło się na targ do sąsiedniego miasta.
- W przyszłości będzie się podróżować pojazdami z napędem grawitacyjnym.
- bezosobnik, zwany formą na -no, -to (tylko w czasie przeszłym), np.:
- W piątki jeżdżono na targ do sąsiedniego miasta.
- Kiedyś zboże młócono cepami.
- Ten dom wybudowano ponad wiek temu.
Więcej przykładów form nieosobowych przedstawiono niżej, w punkcie na temat zdań odnoszących się do podmiotu nieokreślonego.
W typowych wypadkach orzeczenie proste wyrażone jest formą osobową czasownika; poza tym może być wyrażone bezosobnikiem. Jeżeli użyto formy osobowej, między podmiotem a orzeczeniem zachodzi związek zgody co do liczby i rodzaju (oczywiście o ile dana forma czasownika rozróżnia rodzaje). Niekiedy związek ten nazywa się związkiem głównym. Zróżnicowanie rodzajowe jest przy tym identyczne jak u przymiotników: w liczbie pojedynczej występują 3 formy (męska, żeńska i nijaka), w liczbie mnogiej – 2 (męskoosobowa i niemęskoosobowa):
- Krawiec szyje ubrania. Krawcy szyją ubrania.
- Jacek śpiewał. Jola śpiewała. Dziecko śpiewało. Mężczyźni śpiewali. Dzieci śpiewały.
- Ptaki świergocą. [Sz]
- Słońce świeciło. [Sz]
- Drzewa zakwitły. [Sz]
Za orzeczenia proste uważa się na ogół formy analityczne czasowników (zob. jednak niżej): czasu przyszłego niedokonanego (Dzieci będą śpiewać), trybu rozkazującego (Niech śpiewają!), strony biernej (Byłeś śledzony. Niech będzie pozdrowiony!), a także formy z partykułą zwrotną (zob. niżej).
Orzeczenie ma formę rodzaju żeńskiego także wtedy, gdy rzeczownik o postaci męskiej oznacza kobietę, np. Dyrektor szpitala poszła na obchód. Rzadko już używana dziś forma grzecznościowa polegająca na używaniu 2. osoby liczby mnogiej w odniesieniu do osoby starszej lub szanowanej wymaga rodzaju męskoosobowego nawet wtedy, gdy odnosi się do kobiety: babciu, byliście w kościele?
W zdaniach formalnie bezpodmiotowych z podmiotem logicznym orzeczenie ma postać 3. osoby liczby pojedynczej (rodzaju nijakiego):
- Ubywa wody.
- Brakuje pieniędzy.
- Łąkę zalało wodą.
- Było dużo spraw do omówienia.
- Zostanie mało czasu.
Ostatnie dwa przykłady można traktować jako orzeczenia złożone.
Przy podmiocie szeregowym, o składnikach połączonych spójnikiem (np. i, lub, ani… ani) lub przyimkiem z, używamy zwykle orzeczenia w liczbie mnogiej, np.:
- Bolek, Lolek i Tola wyruszyli na wycieczkę.
- Ani Marek, ani jego kolega nie wystąpili przeciwko projektowi.
- Dziadek z wnuczkiem poszli na wycieczkę.
Gdy jednak orzeczenie poprzedza podmiot, może ono niekiedy przyjąć postać liczby pojedynczej, zwłaszcza przy rzeczownikach nieosobowych mających ten sam rodzaj:
- Na stoliku stało mleczko i jajeczko.
Liczba pojedyncza wystąpić może także (w dowolnym szyku) przy rzeczownikach abstrakcyjnych, jednak również tego samego rodzaju, np.:
- Złość i nienawiść malowała się na jego twarzy.
- Interesowała go biologia i medycyna.
- Zza świata szła noc, rozpacz i śmierć.
(malowały się, interesowały, szły byłyby tu równie dobre)
Liczba pojedyncza obowiązuje przy podmiocie rozbitym:
- Książę udał się, podobnie jak jego świta, na spacer.
Wreszcie liczby pojedynczej używa się, aby podkreślić nadrzędność jednego z członów w przypadku użycia przyimka z podmiotem towarzyszącym:
- Dziadek z wnuczkiem poszedł na wycieczkę.
- Przybył prezydent z małżonką.
Orzeczenie użyte przy podmiocie szeregowym w liczbie mnogiej może mieć rodzaj męskoosobowy lub niemęskoosobowy. Rodzaju męskoosobowego używa się:
- gdy choć jeden z członów podmiotu oznacza istotę męską, np.:
- Teresa i jej chłopiec poszli na spacer.
- Profesor, dwie doktorantki i asystentka uzgodnili termin egzaminu.
- Jeździec i koń stanowili wspaniałą całość.
- Odwiedzili nas państwo Nowakowie.
- gdy na podmiot składają się człony różnych rodzajów, a choć jeden z nich nazywa osobę, nawet jeśli nie jest to osoba rodzaju męskiego, np.:
- Teresa i jej dziecko poszli na spacer.
- Kuzynka i nasz owczarek siedzieli pod gruszą.
- Dziecko i bernardyn stanowili zabawną parę.
- Rodzice i młodzież byli zadowoleni.
- Przerażone kobiety, zapłakane dzieci, a wśród nich zbłąkany chłopczyk, pędzili w stronę schronu.
- Nieszczęsny turysta, owce i barany zostali zamknięci w schronie.
W przeciwnym wypadku używany jest rodzaj niemęskoosobowy:
- Koło domu rosły brzoza i dąb.
- Krysia i Aza bawiły się w ogródku (Aza = imię suki).
- Wilk i psy zniknęły w lesie.
- Drobne monety i jedna stuzłotówka znalazły się w szufladzie.
Przy szeregowym podmiocie, w którym występują zaimki osobowe, używa się wyłącznie liczby mnogiej, a ponadto obowiązuje ścisła gradacja.
- Orzeczenie występuje w 1. osobie, jeśli choć jednym z członów jest zaimek ja lub my, np.:
- Ja i Renata poszliśmy do kina.
- My i wy zgodziliśmy się na to (w tym przykładzie musi wystąpić choć jeden osobnik męski, choć w jednej z grup my i wy).
- Tego nie wiedzieliśmy ani ja, ani on.
- Ja, ty i ona stanowiłyśmy świetny zespół (w tym zdaniu wszystkie wymienione osoby to kobiety).
- Ja i oni szliśmy tą samą drogą.
- Jeżeli brak zaimka 1. osoby, jest natomiast zaimek ty lub wy, orzeczenie ma postać 2. osoby:
- Ani wy, ani oni sami tego nie zrobicie.
- Ty i ona potrzebowaliście tej chwili dla siebie.
- I Anna, i ty miewacie dziwne pomysły.
- I ty, i oni zawiedliście moje oczekiwania.
- Jeżeli brak zaimków ja, my, ty, wy, orzeczenie ma postać 3. osoby:
- I on, i one chcieli pozostać na prowincji.
Gdy podmiot jest uzupełniony o dopowiedzenie, możliwe są dwa przypadki. Zazwyczaj obowiązuje zgoda gramatyczna polegająca na dopasowaniu formy orzeczenia do samego podmiotu (który poprzedza dopowiedzenie), np.:
- Mała Konstytucja, główny akt prawny ostatnich lat, nie rozstrzygnęła wszystkich kwestii ustrojowych.
Gdy jednak rodzaj gramatyczny podmiotu nie odpowiada jego rodzajowi naturalnemu, możliwa jest zgoda realnoznaczeniowa, np.:
- Głowa państwa niemieckiego, prezydent Herzog, przemawiał w parlamencie.
Rzeczowniki zbiorowe mające formę liczby pojedynczej na ogół wymagają również orzeczenia w liczbie pojedynczej, np.:
- Młodzież wieczorami chodziła na dyskoteki.
- Wojsko maszerowało już ósmą godzinę.
- Rodzeństwo przyszło do domu przed godziną.
Do wyjątków należą określenia par małżeńskich oraz wyraz państwo będący formą grzecznościową używaną w odniesieniu do grupy osób różnej płci (nie tylko do pary małżeńskiej). Używany jest rodzaj męskoosobowy:
- Graczykowie wyszli do sklepu.
- Państwo Nowakowie jeżdżą często taksówką.
- Czy dobrze państwo wypoczęli?
- Wujostwo przyjechali.
Orzeczenia w liczbie mnogiej i rodzaju męskoosobowego wymagają formy grzecznościowe:
- Czyżbyście zechcieli, koleżanko, przewodniczyć?
Jeżeli podmiot jest określony przy pomocy liczebników 1–4, obowiązuje związek zgody: jeden pies szczeka – dwa psy szczekają, przy czym tam, gdzie to niezbędne, uzgadnia się także rodzaj gramatyczny: trzej chłopcy szli – trzy dziewczynki szły. Ta sama zasada obowiązuje przy liczebnikach wielowyrazowych, zakończonych na 2, 3, 4 (ale nie na 12, 13, 14), np. przyjechały pięćdziesiąt trzy dziewczyny. Przy liczebnikach wyższych niż 4 (z wyjątkiem wielowyrazowych zakończonych na 2, 3, 4), przy liczebnikach 12, 13, 14 i wielowyrazowych zakończonych na 12, 13, 14, przy liczebnikach zbiorowych, ułamkowych, nieokreślonych, a także w wypadku użycia męskoosobowych form dwóch, trzech, czterech, obowiązuje orzeczenie w 3. osobie liczby pojedynczej rodzaju nijakiego, np.:
- Pięć psów szczekało.
- Dwóch chłopców szło.
- Troje dzieci szło.
- Przybyło już dwie trzecie uczestników konferencji.
- Wielu żołnierzy nie doczekało tej chwili.
- Tysiące ludzi traci, a jednostki zyskują.
Z ułamkami postaci 1/2, 1/3, 1/4 itd. używa się rodzaju żeńskiego (przybyła już jedna trzecia uczestników), a z innymi ułamkami dopuszczalna jest też liczba mnoga czasownika (przybyły już dwie trzecie uczestników). Dokładniej problem ten omówiono na innej stronie.
W licznych zdaniach w języku polskim orzeczenie zawiera partykułę zwrotną się lub sobie, z pochodzenia formy biernika i celownika zaimka zwrotnego. Postać sobie jest rzadsza i występuje przy pewnych czasownikach, które mogą (nie muszą) łączyć łączą się z dopełnieniem bliższym w bierniku. Postać się wyklucza najczęściej dopełnienie bliższe. Nie dotyczy to zdań z podmiotem nieokreślonym.
W zdaniu partykuła zwrotna (lub zaimek zwrotny) może następować bezpośrednio po formie czasownika, może być od niego oddzielona nieakcentowanym zaimkiem, lub też może stać przed nim, także oddzielona innymi wyrazami. Orzeczenia z partykułą zwrotną (zaimkiem zwrotnym) się używa się w następujących przypadkach (zobacz także wyżej):
- Gdy podmiot jest jednocześnie przedmiotem czynności lub postrzegania (właściwa strona zwrotna = refleksywna), np.:
- Myję się.
- Czeszę się.
- Oglądam się w lustrze.
Czasowniki w tych zdaniach można uznać za przechodnie, a wyraz się można uznać za właściwy zaimek zwrotny w bierniku, pełniący rolę dopełnienia bliższego. W przypadku czasowników wyrażających postrzeganie samego siebie można dla wzmocnienia zastąpić zaimek przez postać akcentowaną siebie: Widzę się w lustrze = Widzę siebie w lustrze. Nadużywanie siebie jest w języku polskim błędem.
- Gdy co najmniej dwa podmioty oddziałują na siebie wzajemnie (strona zwrotna wzajemna = recyprokalna), np.:
- Biliśmy się. Kochamy się. Marek i Wacek przyjaźnią się. Myjemy się (nawzajem).
Możliwy jest także podmiot zbiorowy:
- Małżeństwo pokłóciło się.
Sytuacja podobna jest tu do omówionej w punkcie poprzednim, i tu można dla wzmocnienia zastosować siebie zamiast się:
lub nawzajem, ze sobą obok się:
- Marek i Wacek przyjaźnią się ze sobą.
- Gdy czynność wykonywana jest z wzajemnością, ale obie strony nie są traktowane równorzędnie (obok takiego czasownika istnieje regularna forma zwrotna wzajemna, niekiedy też forma czynna przechodnia):
- Biłem się z kolegą (obok tego wzajemne Biliśmy się z kolegą, ale także przechodnie Biłem kolegę).
- Cezary zaprzyjaźnił się z Iloną (wzajemne: Cezary i Ilona zaprzyjaźnili się ze sobą).
- Złączysz się z nią na zawsze (wzajemne: Złączycie się ze sobą).
- Ożenił się z nią dla pieniędzy (Ożenili się ze sobą).
- Wkrótce potem się z nią rozwiódł (wzajemne: Rozwiedli się ze sobą).
- Rozstaję się z tobą z żalem (wzajemne: Rozstajemy się ze sobą).
- Uwolnił się od niej (Uwolnili się nawzajem od siebie).
- Spotkałeś się ostatnio z Ireną? (wzajemne: Spotkaliście się ze sobą?, ale także: Spotkałeś Irenę?).
Niemożliwe jest tu użycie siebie, a czasownik jest nieprzechodni.
- W zdaniach odnoszących się do podmiotu nieokreślonego, z orzeczeniem w 3. lp z partykułą się:
- Będzie się tam budować szkołę.
- W tym łóżku się dobrze śpi.
- Zaleca się ostrożność.
- W czytelni zabrania się głośnych rozmów.
- W czasie gołoledzi używa się opon z kolcami.
- Te ryby łowi się na wędkę.
- Zupę gotuje się na wolnym ogniu.
- Tę książkę dobrze mi się czytało.
- To się załatwi.
- Do miasta płynęło się promem przez rzekę.
- Domy buduje się z prefabrykatów.
- Błyskało się (obok błyskało).
Tutaj się nie jest zaimkiem, lecz partykułą, która nie pełni roli dopełnienia bliższego. Cała forma może być więc przechodnia, obecność się nie wyklucza tu dopełnienia bliższego. Nie da się też użyć zaimka siebie.
- W zdaniach o znaczeniu medialnym (bierno-zwrotnym), odnoszących się do osób i wyrażających zdarzenia lub skutki procesów, których osoby te doświadczają:
- To dziecko urodzi się za dwa miesiące.
- Potłukłem się.
- Oparzyłem się.
- Skaleczyłem się.
- Sąsiad niemal powiesił się na tej linie, koniecznie trzeba ją usunąć.
- Zmoczył się ze strachu.
- W końcu uwolnił się spod jej wpływu.
Uwagi:
- Obok nieprzechodniego czasownika z partykułą się istnieje czasownik przechodni bez tej partykuły. Orzeczenia tego typu nie łączą się z dopełnieniem bliższym, a zamiast się nie da się użyć siebie. Przyczyną stanu, w jakim się znalazł podmiot, jest naturalna kolej rzeczy, przypadek, nieuwaga. Uderzyłem się w nogę nie dlatego, że tak chciałem, ale ponieważ byłem nieostrożny.
- Jednak uderzyłem się w nogę młotkiem może także oznaczać działanie celowe – mamy wtedy do czynienia ze stroną zwrotną i zaimkiem, a nie partykułą: Uderzyłem siebie w nogę. Podobnie dwuznaczne mogą być stwierdzenia Kowalski się zabił, utopił, powiesił, uwolnił od czegoś.
- W wielu wypadkach formy o znaczeniu medialnym da się opisowo wyrazić konstrukcją z użyciem doznać, np. potłukł się = doznał potłuczenia, nie przyjęło się jednak, by mówić doznać urodzenia.
- W wypadku rodzić się nie jest jasny stopień zaangażowania podmiotu: z jednej strony podobną treść może (bardzo rzadko) wyrazić strona bierna: zostałem urodzony, jednak z drugiej strony można podkreślić aktywność dziecka: przyszedłem na świat.
- Obok niektórych czasowników z partykułą zwrotną istnieje równoznaczna forma pokrewna o innej budowie, bez się, wyłącznie o znaczeniu medialnym, np. Kowalski się utopił = Kowalski utonął, zaczerwienił się = poczerwieniał.
- Ciekawie zachowuje się uderzyć się, który czasem traci partykułę: uderzyłem się w głowę o strop = uderzyłem głową w strop. W obu zdaniach czasownik jest nieprzechodni. Istnieje także przechodni czasownik uderzyć (kogoś), formę tę można więc uznać za odpowiednik angielskich czasowników ambitranzytywnych, jak Peter opened the door ‘Piotr otworzył drzwi’ – The door opened ‘Drzwi się otworzyły’.
- Prawdziwych czasowników ambitranzytywnych w języku polskim raczej nie ma, bowiem zmianie czasownika przechodniego w nieprzechodni towarzyszy zwykle dodanie partykuły zwrotnej się, tymczasem w angielskim czasownik nie ulega żadnej zmianie.
- Rzadko zamiast dodania się następuje zmiana czasownika na pokrewny: malarz rozjaśnił tło – tło rozjaśniło. Czasem różnica jest tak duża, że pokrewieństwo czasowników nie jest oczywiste: Maria wysuszyła bieliznę – bielizna wyschła.
- Za ambitranzytywny można uznać czasownik ruszyć w niektórych kontekstach: Daria ruszyła szafę z miejsca – szafa ruszyła z miejsca.
- Innym podobnym przykładem jest czasownik dołączyć: kapral dołączył Kowalskiego do oddziału – Kowalski dołączył do oddziału (ale: kapral połączył dwa oddziały – dwa oddziały się połączyły).
- W zdaniach z czasownikami o znaczeniu medialnym oznaczającymi stany psychiczne i fizyczne osób, stany przedmiotów, a także zmiany tych stanów, wejście osoby lub przedmiotu w jakiś stan:
- Cieszę się z twojego przybycia.
- Matka martwi się o swego syna.
- Zamyśliła się głęboko.
- Zagłębił się w rozważaniach na temat strony zwrotnej.
- Interesuje się językoznawstwem.
- Dziwię ci się.
- Agnieszka często złości się na swojego chłopaka.
- Denerwuje się tą sytuacją.
- Naprawdę się wystraszyliście.
- Zawstydzili się i opuścili wzrok.
- Dobrze się bawiła w jego towarzystwie.
- Rozkochała się w nim bez pamięci.
- Budzimy się o świcie.
- Poszedł do lasu i musiał się tam zgubić.
- Pranie suszyło się na sznurach.
- Co byłbyś gotów zrobić, by się uszczęśliwić?
- Zmęczyłem się drogą.
- Kowalski wzbogacił się na tym interesie.
- Nowak zupełnie się zrujnował na tym interesie.
- Połóż się i odpocznij.
- Podniósł się z łóżka i spojrzał na nią.
- Przedstawienie zaraz się zacznie.
- Kiedy to się wreszcie zakończy?
- Jego starania skończyły się totalną porażką.
- Co rok odbywa się tam karnawał.
- Przyzwyczaiła się już dawno temu do jego humorów.
- Zadowolą się mniejszym zyskiem.
- Pośpiesz się, bo spóźnisz się na własny ślub.
- W końcu udało mu się wydostać z matni.
- Wysoko na szczycie bieliła się śnieżna czapa.
- Zaczerwienił się ze wstydu.
Sytuacja jest tu podobna do omówionej w punkcie poprzednim. Często zbliżone znaczenie ma konstrukcja z stawać się, np. wzbogaciłem się = stałem się bogaty, ożenił się = stał się żonaty, innym razem znów konstrukcja być + przymiotnik lub imiesłów dokonany: ucieszyłem się = jestem ucieszony, przyzwyczaiła się = jest przyzwyczajona. Obok czasownika z się istnieje też postać przechodnia bez partykuły, często możliwa jest też transformacja do strony czynnej: zdenerwowałem się sytuacją = sytuacja mnie zdenerwowała, zawstydziłem się = to mnie zawstydziło, dziwię się temu = to mnie dziwi, bawię się dobrze = to mnie bawi, obudziłem się = coś mnie obudziło. W języku polskim istnieje sporo czasowników należących do tej grupy znaczeniowej, które nie mają partykuły się, np. bieleć (obok bielić się: śnieg się bielił = śnieg bielał), blednąć (= stawać się bladym), zmoknąć (obok zmoczyć się), ginąć (obok gubić się, niekiedy o innym znaczeniu), schnąć (suszyć się), marznąć, usiąść, wstać, stanąć (por. położyć się, podnieść się), wyjść za mąż (por. ożenić się), zasnąć (por. obudzić się), zachorować (= stać się chorym), wyzdrowieć (= stać się zdrowym), zawisnąć (por. powiesić się), wsiadać, wysiadać (por. wydostać się), wylądować (por. przyziemić się).
- Gdy podmiot wykonuje czynność ze szczególnym zaangażowaniem, lub gdy podlega szczególnie dotkliwym stanom (i tu mówi się o znaczeniu medialnym):
- Przejedź się moim samochodem (ale: pojedź moim samochodem).
Często takie wypadki dopuszczalne są tylko w języku potocznym, podczas gdy w języku bardziej oficjalnym obowiązują formy bez się:
- Słuchaj się rodziców (nieprzechodnie słuchaj (się) + D ma tu znaczenie bądź posłuszny + C).
- Spytałem się go, która godzina.
- Wrócił się po telefon.
- Spojrzała się w górę.
Niemożliwe jest tu użycie siebie, ale zawsze można opuścić się, które jest tu fakultatywne. Orzeczenia tego typu są nieprzechodnie, nie mogą więc przyjmować dopełnienia bliższego.
- W zdaniach zwrotno-biernych z partykułą się, zwykle odnoszących się do przedmiotów i wyrażających procesy, którym są one poddawane, lub ich skutki:
- Zupa gotuje się na wolnym ogniu.
- Woda leje się z kranu.
- Talerz się stłukł.
- Lina się urwała.
- Posąg rozsypał się ze starości.
- Zepsuł mi się samochód.
- Pogniotła jej się sukienka.
- W takich okolicznościach cały zapas herbaty zużyje ci się bardzo szybko.
- Od tamtego czasu wiele się zmieniło.
- Mięso mrozi się w zamrażarce.
- Ognisko paliło się jasnym płomieniem.
- Nazywam się Malinowski.
- To zwierzę nazywa się likaon.
- Spowiadali się dość często.
Określanie takiego znaczenia jako medialne jest umowne, nie jest to też jednak znaczeniowo typowa strona bierna, bo podanie sprawcy nie jest tu w ogóle możliwe, nie tylko ze względów gramatycznych: Lina urwała się nie dlatego, że ktoś ją celowo urwał, ale dlatego, że nie wytrzymała ciężaru. Orzeczenia tego typu nie łączą się z dopełnieniem bliższym, zamiast się nie da się użyć siebie. Czasem istnieje pokrewny czasownik o tym samym znaczeniu, używany bez partykuły się, np. płonąć = palić się. Niekiedy znaczenia obu takich form są inne, np. marznąć i mrozić się – pierwsza forma (marznąć) odnosi się do osób i wyraża zmianę stanu fizycznego, druga (mrozić się) wyraża poddanie się przedmiotu procesowi mrożenia. Czasownik można często zastąpić konstrukcją z ulegać lub być poddanym, np. stłuc się = ulec stłuczeniu, zużywać się = ulegać zużyciu, zmienić się = ulec zmianie, mrozić się = być poddanym mrożeniu. Niekiedy zamiast czasownika o formie zwrotnej można użyć strony biernej: nazywa się = jest nazywane, spowiada się = jest spowiadany; jest to jednak tylko jedna z możliwych interpretacji: dany przedmiot może nosić taką a nie inną nazwę z powodu zwyczaju językowego, a nie dlatego, że został tak przez kogoś nazwany, podobnie spowiadać się może oznaczać także wyznawać swoje grzechy bez udziału spowiednika, który mógłby być sprawcą, tj. który mógłby spowiadać grzesznika.
- Czysto bierne znaczenie pojawia się w zdaniach typu:
- Chwali ci się twoja czujność.
- Szkoła w naszej miejscowości buduje się szybko.
Jedyna różnica polega na tym, że tu nie da się podać wykonawcy ze względów gramatycznych. Wiele form tego typu uznaje się za rusycyzmy i gani się jako niepoprawne, zamiast nich poleca się używać normalnej strony biernej (szkoła jest szybko budowana) lub form nieosobowych (szkołę buduje się szybko). Uznanie w języku handlowym zyskał ganiony zwrot X dobrze / źle się sprzedaje, np. Sukienki tej firmy dobrze się sprzedają. Jeśli biernik i mianownik mają tę samą formę, forma zwrotna użyta w znaczeniu biernym jest nieodróżnialna od formy nieosobowej, np. Ten model źle się sprzedaje (kto / co się sprzedaje lub kogo / co się sprzedaje).
- W wielu przypadkach, których nie da się wytłumaczyć prostą regułą i o których informuje słownik. Czasowniki takie są nieprzechodnie, zwykle nie używa się ich bez partykuły się:
- Boję się psów (czasownik wyraża stan psychiczny, ale brak odpowiednika bez się).
- Spocisz się ze strachu.
- Ona śmieje się z tego.
- Roześmiała się głośno.
- Domyśliłeś się tego.
- Kaśka rozpłakała się ze szczęścia.
- Gaz ulotnił się.
- Długo modlił się w skupieniu.
- Ta okoliczność przyczyniła się do naszego rozstania.
Czasownik bez się może mieć zupełnie inne znaczenie:
- Zrobiło się chłodno (robić znaczy całkiem co innego niż robić się).
- Dobrze się czujesz?
Czasem istnieje czasownik pokrewny używane jako przechodni bez partykuły:
- Wstydzę się za niego (pokrewny zawstydzić się ma odpowiednik bez się).
- Zakochał się w Iwonie (por. rozkochać – rozkochać się).
- Marta uśmiecha się do mnie (por. pokrewne rozśmieszyć).
Orzeczenia z partykułą zwrotną (zaimkiem zwrotnym) sobie używa się w następujących przypadkach:
- Gdy potrzebne jest dopełnienie dalsze w celowniku (komu?) oznaczające, że podmiot odnosi korzyść lub stratę w wyniku własnego działania:
- Jaś kupił sobie maskotkę.
- Adam rozbił sobie kolano.
- Gdy czynność wykonywana jest niedbale, nonszalancko, z lekceważeniem, jako rozrywka, bez wyraźnego kierunku, itd.:
- Pojeźdź sobie moim samochodem.
- Czytam sobie książkę.
- Idę sobie przez podwórze.
- Agnieszka żartuje sobie z Adama.
- Żarty sobie stroisz?
- Leżę sobie i odpoczywam.
- Lekceważycie sobie niebezpieczeństwo.
Czasami zaimek zwrotny wyraża tylko wzmocnienie:
- Idź sobie!
- Nie kpij sobie z tego, co mówię do ciebie.
- Marta postanowiła sobie, że więcej nie spotka się ze Zbyszkiem.
Czasowniki takie bywają przechodnie (np. czytam sobie) lub nieprzechodnie (np. idę sobie).
- W wielu przypadkach, których nie da się wytłumaczyć żadną regułą i o których informuje słownik; czasowniki te mogą być również przechodnie lub nieprzechodnie:
- Wyobraź sobie, że jesteś na Marsie.
- Monika dobrze sobie radzi.
- Zdajesz sobie sprawę z tego, co zrobiłeś?
- Daj sobie z tym spokój.
- Czego pan sobie życzy?
W języku polskim możliwe są zdania sformułowane w stronie czynnej, w których formalny podmiot jest nieożywiony i w rzeczywistości może oznaczać zjawisko naturalne, odczucie itp., natomiast logiczny podmiot jest biernym obiektem doznania, formalnym dopełnieniem bliższym wyrażonym w bierniku. Zdania tego typu charakteryzuje określony szyk wyrazów (orzeczenie – dopełnienie – podmiot lub dopełnienie – orzeczenie – podmiot). Mogą one podlegać dwóm transformacjom:
- Cieszy mnie twój widok. – Cieszę się twoim widokiem. – Jestem ucieszony twoim widokiem.
- Kowalskiego martwi ta sytuacja. – Kowalski martwi się tą sytuacją. – Kowalski jest zmartwiony tą sytuacją.
- Jacka zmęczyła droga. – Jacek zmęczył się drogą. – Jacek jest zmęczony drogą.
W obu przekształconych zdaniach dopełnienie bliższe w bierniku staje się podmiotem w mianowniku, natomiast formalny podmiot staje się dopełnieniem dalszym w narzędniku (przy zwykłej transformacji biernej występuje dopełnienie w formie przez + biernik). Dodać warto, że czasowniki tej grupy występują również jako przechodnie:
- Kowalski ucieszył Jacka swoim widokiem.
- Kowalski martwi Jacka swoim postępowaniem.
- Jacek zmęczył Kowalskiego.
Porównaj też:
- Michał charakteryzuje swoich kolegów.
- Michała charakteryzuje odwaga.
- Michał charakteryzuje się odwagą.
Nie używa się tu strony biernej *Michał jest charakteryzowany.
Podobne właściwości mają zdania, w których formalnym podmiotem jest narzędzie w ręku nieokreślonego sprawcy. Orzeczenie z się sugeruje, że sprawcą jest podmiot, natomiast orzeczenie w stronie biernej wyklucza jego aktywny udział:
- Młotek uderzył go w głowę. – Uderzył się w głowę młotkiem. – Został uderzony w głowę młotkiem.
- Miecz przebił go na wylot. – Przebił się mieczem na wylot. – Został przebity mieczem na wylot.
Istnieją w języku polskim wypowiedzi uważane niekiedy za zdania, mimo że nie zawierają formalnego orzeczenia. Np.:
- Wiosna!
- Cisza.
- Deszcz.
- Jutro wyjazd.
Wypowiedzi takie powstają przez opuszczenie domyślnego czasownika:
- Przyszła wiosna!
- Jest cisza.
- Pada deszcz.
- Jutro nastąpi wyjazd.
Kontekst zwykle jasno wskazuje, jaki czasownik został opuszczony. Mówimy, że w wypowiedziach takich orzeczenie uległo elipsie. Z czysto formalnego punktu widzenia wypowiedzi tego typu nie są zdaniami, lecz równoważnikami zdań.
Swoistym przypadkiem opuszczenia orzeczenia są zdania w rodzaju Mysz szur szur i już jej nie ma!, które można uzupełnić np. tak: Mysz zrobiła szur szur i już jej nie ma! Niektórzy gramatycy twierdzą, że w zdaniach takich rolę orzeczenia pełni wykrzyknik szur szur.
Inne przypadki elipsy orzeczenia lub jego części omówiono także poniżej w punkcie poświęconym szczególnym postaciom orzeczenia.
Powrót do początku składni
Źródła przykładów
ramka w nowym oknie
Strona główna – Gramatyka polska
2022-03-29