Część poprzednia – Powrót do pierwszej strony
W tradycyjnej gramatyce za orzeczenia złożone uważa się jedynie zwroty zawierające osobowe formy czasowników być, zostać, stać się połączone z imiennym orzecznikiem (imię = rzeczownik, przymiotnik, zaimek lub liczebnik). Zauważmy jednak, że podobny charakter mają jeszcze co najmniej:
Większość gramatyk mówi tu albo o formach analitycznych czasownika (został zbudowany, będę czytać) traktowanych jako niepodzielna całość, albo o czasownikach z dopełnieniem bezokolicznikowym (zacznę czytać, chcę czytać). W niektórych nowszych opracowaniach przyznaje się jednak, że mówienie o złożonym orzeczeniu werbalnym w tych przypadkach jest co najmniej równie usprawiedliwione. Można dostrzec uderzające podobieństwo strukturalne i logiczne pomiędzy dom jest zielony (orzeczenie imienne) a dom jest pomalowany na zielono (tradycyjnie orzeczenie proste w stronie biernej), a także między będę czytać (tradycyjnie orzeczenie proste wyrażone złożoną formą czasownika) a zacznę czytać (tradycyjnie orzeczenie proste plus dopełnienie bezokolicznikowe). Z drugiej strony orzeczenia złożone mogą być dość rozbudowane, np. Kapłan ma mu kazać zacząć czytać – w takich wypadkach lepiej traktować bezokoliczniki jako dopełnienia orzeczenia prostego.
Pierwszą częścią orzeczenia złożonego werbalnego, używaną w formie osobowej, bywa tutaj:
W drugiej części może wystąpić:
W przypadku czasowników fazowych można opuścić bezokolicznik, jednak trzeba wtedy domyślić się brakującej informacji z kontekstu, np. Zacznij wreszcie. Skończ! Przestałem już dawno. Istnieją zwroty w ogóle niedopuszczające bezokolicznika: Skończyłem z nią już dawno. Czasem zamiast bezokolicznika używa się rzeczownika odsłownego na -nie, -cie: Czy skończyłeś redagowanie notatki? Niekiedy może być użyty i inny rzeczownik odsłowny: Już niedługo skończę pracę nad witryną. Również chcieć, mieć chęć, dać radę mogą być użyte bez bezokolicznika: Mam chęć na papierosa (bezokolicznik wykluczony), Chcę pięć kilo jabłek (bezokolicznik domyślny: dostać), Dam sobie z nim radę. Więcej szczegółów na temat dopełnień czasowników modalnych i fazowych znajduje się w rozdziale o dopełnieniach.
Czasowniki modalne w 1. osobie obu liczb, np. mam, mogę, powinienem, moglibyśmy, powinniśmy, mogą być czasem opuszczone w pytaniach, które wtedy sprawiają wrażenie bezpodmiotowych: Czy podać kawę? = Czy mam podać kawę?, Może zaprosić Janka? = Może moglibyśmy zaprosić Janka?, Kogo zapytać? = Kogo powinienem zapytać? itd. W rzeczywistości kontekst pozwala się tu domyślić osoby i opuszczonego czasownika modalnego.
Cztery kategorie wyrazów pełniących funkcję orzeczenia określa się czasem (błędnie) jako tzw. czasowniki niewłaściwe:
Wyraz trzeba (z pochodzenia rzeczownik) wchodzi w skład orzeczeń podwójnie złożonych. Pierwsza część zawiera złożone orzeczenie trzeba było – trzeba – trzeba będzie – trzeba byłoby, czasem potrzeba było – potrzeba – potrzeba będzie (w czasie teraźniejszym dziś obowiązkowo opuszcza się oczekiwane jest), druga bezokolicznik (czasem opuszczany). Całość ma charakter bezosobowy. Gdy potrzeba, istnieje możliwość wyrażenia podmiotu logicznego: Trzeba pracować. Trzeba będzie kończyć pracę. Trzeba by było iść już do domu. Trzeba wam wiedzieć, że niedługo skończę. Weźcie, czego wam trzeba.
Podobnie wygląda składnia i odmiana innych orzeczeń imiennych i przysłówkowych ze spójką opuszczoną w czasie teraźniejszym: można – można było, żal – żal było, wolno – wolno było itd., przy czym możliwe nie może być użyte z bezokolicznikiem (wtedy używa się można), lecz ze zdaniem podrzędnym. Wyrazy trzeba, można, warto traktuje się czasem (niesłusznie) jako specjalnego rodzaju czasowniki, być może dlatego, że elipsie może również podlegać wyraz było w formie przypuszczającej: Trzeba by iść już do domu. Można by tak pomyśleć. Warto by to sprawdzić. Przywrócenie opuszczonego elementu zawsze jest możliwe: Można by było tak pomyśleć. Czasem wydaje się, że elipsa nie jest w ogóle możliwa: Żal by było wychodzić już teraz.
Istnieją w języku polskim orzeczenia, które zawierają nietypowe zwroty pełniące rolę form osobowych czasowników. Należą tu zwroty z powinien (plus bezokolicznik). Ich forma osobowa w czasie teraźniejszym ma odmianę jak czas przeszły (powinienem, powinnam, powinieneś, powinnaś, powinien, powinno, powinna; powinniśmy, powinnyśmy, powinniście, powinnyście, powinni, powinny), istnieje także inna forma, mająca odmianę jak dawny czas zaprzeszły (powinienem był, powinnam była, powinieneś był, powinnaś była, powinien był, powinno było, powinna była; powinniśmy byli, powinnyśmy były, powinniście byli, powinnyście były, powinni byli, powinny były). Np. Powinienem pojechać na wakacje. Powinnaś chwilę odpocząć. Dziewczyny, powinnyście były uważać. Poza tym czasownika powinien nie używa się, stąd brak bezokolicznika, trybu rozkazującego itd. Istnieje natomiast forma bezosobowa powinno się, np. Pisklęta powinno się często karmić.
Inne zwroty podobne do powinien, jak rad, gotów, używa się dziś głównie z pełną formą łącznika: Rad jestem, że cię widzę. Gotów jestem to zrobić. Dawniej używano jednak również form typu radam = rada jestem, gotówem = gotów jestem itd. W odróżnieniu od powinien używa się także czasu przyszłego i trybu przypuszczającego: rad będę, gotów byłbym.
Szczególnym przypadkiem orzeczeń werbalnych są zwroty złożone z formy osobowej czasownika być i bezokolicznika lub rzeczownika (z pochodzenia), przy czym w czasie teraźniejszym formę osobową zwykle opuszcza się:
Przykłady: Michała nie stać było na hotel. Znać po nim pana. Będzie wkrótce widać, czy uda mu się skończyć na czas. Będzie o nas słychać na Rusi. W kuchni czuć było rybą.
Za nietypowe orzeczenia uznaje się czasami elementy równoważników zdań, wyrażone bezokolicznikiem (np. Wyjść mi stąd!), które w odróżnieniu od stać, znać, widać, słychać, czuć nie łączą się z osobowymi formami czasownika być. Niekiedy doszukuje się orzeczeń również w podrzędnych równoważnikach zdań:
Strona główna – Gramatyka polska
2022-03-14